Raport szeroko opisuje aspekty funkcjonowania kompleksów i centrów handlowych w Polsce, ich ewolucję oraz zmieniające się oczekiwania klientów. Raport znajdziecie pod linkiem: https://retail-outlook.pl/, natomiast mnie zainspirował do kilku przemyśleń, dlaczego pomimo lenistwa każdy strateg powinien od czasu do czasu przejść się po centrum handlowym.
Sam nie jestem wielkim zwolennikiem zakupów w kompleksach lub centrach handlowych – chyba że to market budowlany, gdzie jak każdy facet chodzę, aby kupować narzędzia, których nigdy nie użyję i podziwiać nowości w wiertarkach. Odwiedzam je, aby śledzić trendy, a także wcielić się w rolę mystery clienta podczas procesów strategicznych dla swoich klientów. To oczywiście miejsce inspiracji i łapania trendów, choć w tym celu równie pomocne jest wścibskie słuchanie rozmów ludzi w PKP albo komunikacji miejskiej.
Centra handlowe to miejsca, gdzie widzisz konsumentów i efekty swojej pracy na żywo. Wystarczy usiąść na ławce w holu, by dostrzec kilka buyer person ze swoich slajdów. To właśnie tutaj każdy strateg zobaczy, jak rzeczywistość (obsługa klienta, ekspozycja, customer experience) różni się od tego, co przedstawia brief albo zespół marketingowy Klienta. Najczęściej na niekorzyść tych idealnych założeń.
To właśnie tutaj zobaczymy, jak zmienia się przestrzeń i kontekst, które kapitalizm wykorzystuje do swoich celów. Strateg marketingowy musi zrozumieć, jak te elementy wpływają na percepcję marki oraz decyzje zakupowe klientów. Doświadczenie atmosfery centrum handlowego, tego jak ewoluuje, jakie elementy pojawiają się i znikają, pozwala lepiej dopasować komunikację do oczekiwań klientów. Strategie marketingowe nie działają w próżni – wizyta w centrum pomaga zrozumieć, z jakimi bodźcami konkuruje komunikacja marki.
Identyfikacja trendów i innowacji w czasie rzeczywistym. Centra handlowe są barometrem nowych trendów rynkowych. Obserwując, które sklepy przyciągają tłumy, jakie nowe koncepty się pojawiają i jak marki adaptują swoje przestrzenie, jako stratedzy możemy wychwycić wschodzące trendy, zanim staną się one rozpoznawalne w danych rynkowych.
Regularne wizyty w centrach handlowych potrafią być bolesne, ale jest to doświadczanie na własnej skórze tego, co widzi i czuje konsument, pozwala tworzyć strategie marketingowe oparte nie tylko na danych, ale i na prawdziwym zrozumieniu kontekstu, w którym funkcjonuje marka.
Komentarze