21 Luty 2017, Tagi:
Podstawą skutecznej sprzedaży produktów i usług od zawsze była komunikacja pomiędzy sprzedawcą a szerokim gronem kupujących. Już na starożytnych targowiskach wygrywał ten, kto miał i dobry towar, i potrafił go właściwie zachwalać – krzyczeć głośno i przekonywująco, zachęcając do odwiedzin swojego straganu dużą ilość klientów oraz dotrzymując obietnicy – sprzedając im to co obiecał. Od tamtych czasów zmieniło się praktycznie wszystko. Poza podstawowymi zasadami rządzącymi skutecznym zarówno handlem, jak i komunikacją marketingową.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
No bo czyż w dzisiejszych czasach nie wygrywa ten kto komunikuje się głośno (wyraziście, zasięgowo, w odpowiednich mediach dobranych do grup docelowych) i przekonywująco (używając w komunikacji kluczowych słów, przekazów, wartości i korzyści oraz ubierając je w kreatywne formaty) a także dotrzymuje tej obietnicy (sprzedaje dokładnie taki produkt czy usługę, jaką reklamowo obiecał, nawet jeśli są to tylko – albo aż – obietnice emocjonalne).
Taka komunikacja marketingowa zawsze była wartościowa i zawsze przynosiła właściwe skutki. To co się zmieniło to ilość możliwych dróg dotarcia do konsumentów, ich znużenie nachalną, płaską emocjonalnie reklamą i mityczne już uodpornianie się konsumentów na wszelkie komunikaty reklamowe. Ale, ale – wróć jeszcze dosłownie na chwilę na wzmiankowane targowisko, wyobraź sobie, że idziesz jego uliczkami, pomiędzy krzyczącymi sprzedawcami, takimi samymi sklepami i towarami…
U kogo zrobisz zakupy? U tych, którzy chwytają Cię za rękę krzycząc „kupuj u mnie, u mnie najlepiej, u mnie najtaniej”? U tych, którzy siedzą pokornie i czekają, aż sam do nich przyjdziesz? Czy może u tych, których stoisko przypomina wielką płachtę ogłoszeniową, zasłaniającą dalszą drogę? A może racjonalnie wybierzesz tych ze stoiskiem najbliżej wejścia lub tych z najniższymi cenami za towary dobrej jakości?
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że w 9 na 10 przypadków będzie to miejsce, które w jakiś sposób lubisz. Takie, które w jakiś magiczny sposób zaistniało na plus w Twoim umyśle. Takie, które poznało sposób jak w gąszczu zupełnie innych lub wręcz dokładnie takich samych miejsc, przyciągnąć uwagę wprost na siebie. Dlatego też poznanie konsumenta – to dwa słowa klucze każdej skutecznej strategii marketingowej.
Kluczem do stworzenia skutecznej strategii komunikacji jest poznanie tych, z którymi będziesz się komunikować, czyli Twoich klientów. Być może wydaje Ci się, że to co czytasz jest oczywistością, ale zapewniam Cię, że dla wielu przedsiębiorstw, nawet tych rozwijających się błyskawicznie wcale takie nie jest. I w pewnym momencie także one dochodzą do momentu, w którym sam produkt w gąszczu morderczej konkurencji nie wystarcza.
Czy mając najlepszy i unikalny produkt (albo przynajmniej w to wierząc), najlepszy zarząd (no bo przecież zarząd zawsze jest najlepszy) oraz efektywny dział sprzedaży (no bo przecież sprzedaje całkiem sprawnie, rozliczając się z miesięcznych planów) takie przedsiębiorstwo potrzebuje w ogóle marki i działań marketingowych? A nawet jeśli uznać, że tak, to przecież konsument racjonalnie wybierze najlepszy produkt, czyli ten Twój, prawda?
Powyższy akapit nie jest wymyślony na potrzeby tego tekstu – on ciągle funkcjonuje w umysłach wielu osób odpowiedzialnych za kluczowe działania komunikacyjne w wielu firmach. A przecież to komunikacyjny wierzchołek potężnej góry lodowej, z której do chęci poznania swoich konsumentów przebyć trzeba jeszcze bezkresne morze.
Ale wracając do kwestii poznawczej i związanych z tym aspektów komunikowania się odpowiednim zestawem emocji oraz konkretnymi, prostymi korzyściami konsumenckimi – nigdy nie wymyślaj insightów. Planując działania komunikacyjne szukaj insightów, bo insighty to część stricte konsumencka. A ona nigdy nie powinna być wymyślona, ona zawsze powinna być prawdziwa. Tak jak prawdziwi są konsumenci, ciągle do bólu złożeni z krwi i kości.
No dobrze, ale czym jest rzeczony insight, którego trzeba poszukać? Spójrz na kilka przykładów, które obrazują to najlepiej.
Przykłady insightów
U podstaw każdej skutecznej strategii komunikacji stoi zawsze dobre zrozumienie tych, do których będzie ona adresowana. Wracając jeszcze na chwilę na starożytne targowisko. Ciężko wyobrazić sobie skuteczną sprzedaż prowadzoną w języku innym niż ten, którym posługują się kupujący, prawda? A jakże często marketing mówi do konsumentów z perspektywy marki a nie konsumenta. Ale o tym więcej w dalszej części tego artykułu.
Strategia komunikacji to nie tylko konsument – to zawsze esencja wiedzy z kluczowych obszarów: rynku, konkurencji, zachowań konsumenckich, marki i specyfiki kanałów dotarcia z komunikatem (zwanymi też często punktami styku).
Strategia komunikacji to odpowiedź – po kolei – na następujące pytania:
Zaplanowanie skutecznej strategii komunikacji powinno się składać z kliku podstawowych kroków. W dalszej części artykułu omówię poszczególne z nich.
Krok 1: analiza sytuacji wyjściowej
Każde planowanie działań należy rozpocząć od rzetelnie odrobionej pracy domowej, czyli analizy stanu obecnego i sytuacji wyjściowej. Cofając się kilka tysięcy lat taką analizą byłaby wizytacja targowiska, na którym odbywa się handel, przejrzenie oferty konkurencji, podpytanie klientów dlaczego kupują akurat u nas oraz klientów konkurencji o to dlaczego tego nie robią. Spojrzenie na działalność z odpowiedniej perspektywy, na przykład sąsiedniego targu, które w ferworze codziennych działań często nie jest możliwe, także powinno być częścią takiej analizy.
Sprowadzając to już do realnej sytuacji marketingowej na początku ważne jest określenie:
Często taka rzetelna analiza jest ciężka do przeprowadzenia wewnętrznie, ze względu na obciążenia zespołu pracą na rzecz marki w przeszłości i naturalne obawy przed oceną takiej pracy przez wewnętrzne grono. W takich warunkach zawsze warto rozważyć przeprowadzenie audytu przez jednostkę spoza organizacji w formie zarówno analiz jak i spotkań warsztatowych. Wiedza pozyskana w ten sposób ma dwie podstawowe zalety: jest obiektywna oraz korzysta z doświadczenia audytora zewnętrznego z przykładów z innych kategorii i innych marek (które koniec końców borykają się z bardzo podobnymi wyzwaniami).
Ten etap w żargonie strategicznym nazywa się fazą dekompozycji, czyli celowym rozebraniem marki i jej otoczenia na czynniki pierwsze jako przyczynek do jej ponownego uporządkowania zgodnie z najważniejszymi celami.
Krok 2: jasne określenie celów działań
Po diagnozie i określeniu miejsca, w którym jesteś, czas na naturalny drugi krok, czyli określenie miejsca, do którego będziesz dążyć w ramach planowanych działań. Bez jasno określonych celów, trudno o konkretne rezultaty. Jasno określone cele, to także możliwość klarownej weryfikacji ich osiągnięcia.
Zapamiętaj
Wracając do celów. Na jakie pytanie należy sobie odpowiedzieć w tym etapie?
Krok 3: wybór grupy docelowej
Myśląc o marketingu i strategii komunikacji nie sposób nie myśleć w sposób naturalny i odruchowy o konsumentach, bo to przecież oni stanowią sedno przekazu, to do nich każda marka chce docierać, powodując pożądane reakcje. Dlatego konstruując strategię komunikacji należy myśleć o odbiorcy działań, o tym, jak wygląda jego proces zakupowy, jakie są jego główne motywacje, bariery, korzyści czy punkty zapalne związane z zakupem i użytkowaniem produktu.
Wskazówka:
staraj się zawsze myśleć w kategoriach masowych, nie segmentuj konsumentów na zbyt małe nisze, bo to spowoduje kosztowny proces dotarcia, obarczony dodatkowo wadą niespójności na poziomie komunikacji marki .
Każda duża i mocna marka ma taki zestaw kluczowych wartości i korzyści (przede wszystkim emocjonalnych, ale tez i racjonalnych), które można komunikować w masowych mediach, na bazie masowych insightów, do masowego konsumenta.
Przykłady:
Wracając do strategii komunikacji. Zawsze myśl konsumentem i doprecyzuj konkretnie:
Tylko dzięki takiemu doprecyzowaniu będziesz mógł zaplanować konkretne działania i wybrać narzędzia do ich realizacji.
Krok 4: rozpoczęcie działań
Mając odpowiedzi na powyższe pytanie można zacząć planować już konkretne działania w czasie i w wybranych kanałach komunikacji pamiętając cały czas o celach strategicznych, taktycznych oraz odpowiadaniu na potrzeby konsumentów.
Każda aktywność, którą zaplanujesz powinna przejść podstawowy test krótkich pytań:
Mając jasność co do powyższych pozostaje już „tylko” rozplanować wszystko pod kątem budżetu, wdrożyć we wszystko zespół roboczy, partnerów komunikacyjnych i przejść do realizacji strategii, nie zapominając o jej ewaluacji. Zatem, do dzieła!
Artykuł znalazł się na okładce wydania „Marketer+” z lutego 2017.
Tagi:
Komentarze